niedziela, 27 kwietnia 2008

Czekoladowe róże

Podejście numer jeden do czekoladowych ciasteczek. Były kruche, mam nadzieję, że właśnie takie mały być ;) Nie za słodkie, typowy drobny poczęstunek do kawusi. Warto mieć rękaw cukierniczy do polewania czekoladą, oczywiście zwykła torebka z odciętym rogiem też spełnia swoją rolę. Przepis z Easy Food.

 


- olej do natłuszczenia blachy
- 122g miękkiej margaryny
- 100g brązowego cukru (light)
- 1 duże jajko
- 1/2tsp esencji waniliowej
- 225g mąki (self-raising)
- 2tbsp kakao
- 100g ciemnej czekolady

1. Rozgrzać piekarnik do 180st.C i lekko wysmarować blachę tłuszczem
2. Utrzeć margarynę z cukrem aż masa stanie sie delikatna. Dodać jako i esencję waniliową. Dobrze zmiksować
3. Przesiać mąkę i kakao do masy z margaryny. Czekoladę przełamać na pól i jedną część drobno pokroić nożem. Dodać do masy, wymieszać i uformować ciasto.
4. Włożyć ciasto na kilka minut do lodówki. Odrywać po kawałku ciasta i formować kulki. Układać na blaszce i spłaszczać delikatnie widelcem. Piec ok 15-20 minut, aż środek ciasteczek będzie ciemny.
5. Pozostawić do wystygnięcia na kilka minut następnie przenieść na siatkową tackę (nie mam pojęcia jak to sie fachowo nazywa ;) ) i czekać aż zupełnie ostygną.
6. Pozostałą część czekolady rozpuścić w mikrofali lub w miseczce umieszczonej na garnku z gotującą sie wodą. Przelać do malej plastikowej torebki.
7. Odciąć róg i na każdym ciasteczku robimy spiralny wzorek. Poczekać aż czekolada wystygnie.

Brak komentarzy: