sobota, 25 lipca 2009

Sernik mojej mamy

Sernik - jeden z moich ulubionych smaków z dzieciństwa :) Zawsze był na moje urodziny i na święta. Moja mama robi teraz zawsze jeden sernik, przy którym żaden inny nie ma szans! Kiedyś robiła inny i muszę przyznać, że granica między nimi dla mnie jest zatarta, więc oba są dla mnie wspomnieniem beztroskiego i słodkiego dzieciństwa. Pierwszy, dawniejszy, na serkach i z ogromna ilością kruszonki. Drugi z prawdziwym serem, który zawsze mieliłam w ręcznej maszynce dwa razy :)
Ja postanowiłam połączyć oba. Na specjalną prośbę Polówka, któremu zamarzył się zwykły sernik, jak to określił brązowo-żółty-brązowy :) I taki właśnie upiekłam, kruszonka prosto z przepisu od mamy, masa serowa po części wzięta z tego przepisu.

 


Kruszonka:
- 2 szklanki mąki
- 2 żółtka
- 1 szklanka cukru
- 1/2 paczki niesolonego masła (lub margaryny)
- 2 łyżki kakao
- 2 łyżeczki proszku do pieczenia

Masa serowa:
- 500g sera kremowego (ja używam Philadelphia)
- 160g cukru pudru
- 3 jajka
- 1 łyżeczka ekstraktu z wanilii
- 1 łyżka budyniu waniliowego

Kruszonka:
1. Masło roztopić na niewielkim ogniu
2. Do miski wsypać wszystkie sypkie składniki i wymieszać
3. Dodać żółtka, wymieszać
4. Dodać płynne masło i ręka połączyć wszystkie składniki na kształt kruszonki.

Masa serowa:
1. Ser połączyć z cukrem na gładka masę.
2. Następnie wbijać po jednym jajku.
3. Na koniec dodać ekstrakt waniliowy i budyń
4. Wymieszać

Tortownicę wysmarować masłem, dno wyłożyć papierem. Najpierw wsypujemy 2/3 części kruszonki, lekko ugnieść, następnie masa serowa, na koniec pozostała część kruszonki.
Piekarnik nagrzać do 180st. Piec ok. 50-60 minut.
Sernik jemy zimny! Najlepiej następnego dnia :)

Muszę się przyznać, że chyba zbyt mocno ugniotłam kruszonkę na spodzie i spód wyszedł... lekko chrupiący! Efekt przypadkowy, ale smaczny :)

6 komentarzy:

Anonimowy pisze...

uwielbiam serniki :) tez wyglada bosko i pewnie tez tak smakuje :)
jutro biegne po ser ;)
Kinia

Coffee and Vanilla pisze...

Stasznie tęsknię za srenikiem taki z Philadelphi to nawet mogę zrobić sama :) Na pewno niedługo wypróbuję ten przepis... brzmi fantastycznie.
Gocha

asieja pisze...

uwielbiam ten brązowo żółto brązowy sernik
mama robi go niezwykle rzadko
może dlatego ten smak jest tak wyjątkowy

Coffee and Vanilla pisze...

Zrobiłam bardzo podobny i wyszedł przepyszny, miał tylko za dużo kruszonki w porównaniu z serem ale jak dla mnie i tak najlepszy na świecie był ;)
Zamiast budnyniu użyłam mąkę ziemniaczaną. Smakował zupełnie jak sernik z mojego dzieciństwa! :)

Coffee and Vanilla pisze...

To znowu ja, od czasu poprzedniego komentarza wypróbowałam już 3 wersje sernika: taki jak Twój, z kruszonką bez czekolady i truskawkami i z czekoladową kruszonką i jagodami.... wszystkie były przepyszne.

Pozdrawiam, Gochav

Unknown pisze...

Sernikofilka ze mnie więc buźka mi się cieszy na każy jeden przepis.
Pozdrawiam
Ania